![](https://bi.im-g.pl/im/8d/9b/1d/z31044749M,Carlos-Alcaraz-Alexander-Zverev.jpg)
Ekscytacja fanów, a frustracja zawodników oraz ich sztabów szkoleniowych - tak wyglądał męski finał tegorocznej edycji Roland Garros. Gra Carlosa Alcaraza i Alexandera Zvereva mocno falowała, a mecz był pełen zwrotów akcji. Hiszpan w trzecim secie wpadł w taki dołek, że wypuścił nawet prowadzenie 2:5, przegrywając pięć gemów z rzędu. Pozbierał się jednak, mimo problemów fizycznych i doprowadził do piątej partii. - Trzeba cieszyć się cierpieniem - mówił przed tym meczem Alcaraz. W bezpośrednim starciu o tytuł dotyczyło to obu graczy.