21-letni wielki talent nie żyje. Miesiąc temu startował w Polsce. "Był niesamowity"
Do dramatu doszło w Izrealu, gdzie przedwcześnie zmarł kolarz Guy Timor. 21-latek uznawany był za jeden z największych talentów kolarstwa na Bliskim Wschodzie. Według medialnych doniesień zginął podczas jednego z treningów niedaleko Tel Awiwu, gdzie brał udział w wypadku. Śmiertelnie potrącił go pijany kierowca bez uprawnień.