Pudzian wykiwał całą Polskę! "Tłumaczyć to ja się mogę przed urzędem"

- Nie zamierzam się tłumaczyć. Tłumaczyć to ja się mogę co najwyżej przed urzędem skarbowym i mamą - tak Mariusz Pudzianowski odniósł się do afery wokół meczu Polska - Austria. W piątek rano "Pudzian" pojawił się na Dworcu Centralnym, by wraz z kibicami udać się pociągiem do Berlina. Okazało się, że wysiadł w... Warszawie Zachodniej. Fani poczuli się oszukani.

Читайте на 123ru.net