![](https://bi.im-g.pl/im/b3/a6/1d/z31092403M,SOCCER-EURO-FRA-POL-REPORT.jpg)
Historia zatoczyła koło. Robert Lewandowski tak jak na mundialu w Katarze zdobył bramkę przeciwko Francji z rzutu karnego. Tak samo jak wtedy musiał strzelać go na dwa razy. Po pierwszej obronionej przez bramkarza próbie sędzia nakazał strzelać ponownie i wtedy nasz napastnik się nie pomylił. O kontrowersjach z tym związanych rozpisują się Francuzi. "To straszne" - pisze BeIN Sports.