50 minut i koniec. Totalna demolka na Wimbledonie. Świątek ma się czego bać
Jelena Ostapenko kapitalnie rozpoczęła zmagania na Wimbledonie. Najpierw nie dała szans Ajli Tomljanović. Następnie zmierzyła się z Darią Snigur. I znów była wyraźnie lepsza. Bez żadnych problemów wygrała 6:3, 6:0, a całe spotkanie trwało zaledwie 50 minut. Tym samym Iga Świątek może się bardzo obawiać potencjalnego starcia z Łotyszką.