Jedna akcja i fala komentarzy. Kontrowersja w finale, to powinien być karny?
14 lipca nadszedł kluczowy dzień w kontekście Euro 2024 - i mowa oczywiście o wielkim finale zmagań, w którym naprzeciw siebie stanęły jedenastki Hiszpanii oraz Anglii. Na wypełnionym po brzegi Olympiastadion w Berlinie od początku dało się wyczuć wielkie emocje, a jedna z sytuacji w polu karnym bez wątpienia mogła jeszcze dodatkowo "zagotować w kotle" - w pierwszej połowie bowiem w polu karnym Anglii padł na murawę Aymeric Laporte, natomiast gwizdek arbitra milczał...