![](https://bi.im-g.pl/im/8c/b3/1d/z31142540M.jpg)
Finał był soczewką całego Euro - w większości ostrożny, racjonalny i przewidywalny. Aż wreszcie wyrwany z ram przez najbardziej symbolicznych dla Hiszpanii zawodników. Ich skrzydłowych, najlepszych przyjaciół, dzieciaków: Lamine Yamala i Nico Williamsa. A gdy mecz już się rozkręcił, wydawało się, że Anglia znów wyjdzie z opresji. Ale po drugim ciosie już się nie podniosła i przegrała 1:2.