Mistrz świata zabiera klubowi kibiców? Mocne słowa o gwieździe
Nicki Pedersen szedł do Stali Rzeszów, by być absolutnie gwiazdą tego szczebla rozgrywek. Nie dość, że sportowo szału nie robi, to jeszcze jest inny problem. Duńczyk regularnie ma spięcia z kolegami. Wszystko widzą kamery. - I wy się dziwicie, że nie przychodzimy? - piszą kibice. Pedersen od lat ma problem z relacjami w drużynach.