IO M: Brazylia – czy wielkie gwiazdy wystarczą, aby osiągnąć sukces?
Brazylijczycy to jedna z najbardziej utytułowanych siatkarsko ekip. Canarinhos wielokrotnie zdobywali medale wielkich imprez światowych, a w ich dorobku znajduje się także 6 krążków olimpijskich. Choć w ostatnich latach często słychać zza kulis, że to już nie ta sama Brazylia, to potencjał wciąż jest i trzeba się z nim zawsze liczyć. Czy nie najmłodszą drużynę Bernardo Rezende będzie stać na kolejne zaskoczenie?
BOGATA HISTORIA CANARINHOS
Brazylijczycy na pierwszy sukces pracowali latami, mozolnie zbierając doświadczenie i pnąc się z sezonu na sezon coraz wyżej. Pierwsze sygnały przyszłego potęgi Canarinhos dostrzeżono około 1980 roku, a wschodzącymi gwiazdami drużyny byli Amaurim Ribeiro i Bernardo Rezende. Choć tak naprawdę Brazylia od lat miała szczęście do znakomitych zawodników, m.in. Rajzman, Guimaraes, de Freitas, Feitosa. Wielki sukces przyniosły igrzyska w Los Angeles w 1984 roku. Choć znakomici Amerykanie byli poza zasięgiem, z takimi siatkarzami jak Steve Timmons, Karch Kiraly, Craig Buck, Douglas Dvorak czy Patrick Power, to Brazylijczykom udało się wywalczyć wicemistrzostwo. Na najniższym stopniu podium stanęły natomiast Włochy.
Na następny wyczyn kibice musieli poczekać do 1992 roku, kiedy Canarinhos po raz pierwszy zostali mistrzami olimpijskimi. Amerykanie w Barcelonie nie byli w stanie sięgnąć po trzecie złoto z rzędu, co dosadnie wykorzystała reprezentacja Brazylii. Największy zawód towarzyszył jednak Włochom, którzy zbudowali drużynę marzeń. Velasco nakłonił do powrotu m.in. znakomitego Fabio Vullo, który pomimo konfliktu, zaczął współpracować z Paolo Tofolim. Do złota Canarinhos poprowadził natomiast legendarny Jose Guimaraes, który jako trener po tytuł sięgnął zarówno z kadrą mężczyzn, jak i kobiet. Bohaterem tamtego sukcesu był również Marcelo Negrao, wybrany najlepiej atakującym turnieju, a także rozgrywający Lima Mauricio, któremu także przyznano wyróżnienie indywidualne.
Kolejny sukces przyniósł dopiero początek XXI wieku. 2004 roku najlepsze drużyny zjechały się do Aten, gdzie do złota Canarinhos poprowadził w roli trenera Bernardo Rezende. Najlepszym zawodnikiem zawodów bez zaskoczenia wybrano Gibe. Łez wzruszenia nie kryło natomiast dwóch weteranów – Mauricio Lima oraz Giovane. W Pekinie Brazylijczycy dla odmiany stanęli na drugim stopniu podium. Igrzyska wyjątkowe pod tym względem, że zarówno w finale kobiet, jak i mężczyzn, spotkały się Brazylia i USA. Złote dziewczyny Jose Roberto zostały mistrzyniami, a mężczyźni musieli zadowolić się srebrem (1:3). Choć zespół złożony był z gwiazd, to do drużyny marzeń dostał się Gustavo Endres. Środkowy otrzymał nagrodę dla najlepiej blokującego.
Londyn dla Canarinhos ponownie miał słodko-gorzki smak. Nieudany tie-break przesądził o losach finału, w którym triumfowała Rosja, po raz pierwszy od czasu upadku Związku Radzieckiego, stająca na najwyższym stopniu podium. MVP całego turnieju został znakomity Murilo Endres. Najlepiej zapewne smakowało złoto wywalczone przed własną publicznością w 2016 roku. Podczas gdy panie sprawiły Brazylijczykom duży zawód odpadając w ćwierćfinale, panowie sprostali zadaniu. Skradli oni całe show, a w meczu finałowym rozgromili w trzech setach Włochów. Najlepszym zawodnikiem turnieju, a zarazem najlepszym libero, został Sergio. Nagrodę dla przyjmującego otrzymał Ricardo Lucarelli. Najlepszym atakującym został Wallace de Souza, a rozgrywającym Bruno Rezende.
Sukcesy olimpijskie Brazylijczyków
1992, 2004, 2016
1984, 2008, 2012
BERNARDINHO OJCEM KOLEJNEGO SUKCESU?
Bazylia wróciła do starego rozwiązania i nie oznacza to wcale, że zrobiła kilka kroków w tył. Jeszcze do niedawna wszyscy zwracali uwagę, że w kadrze brak świeżości. Po lat przerwy na stanowisko powrócił Bernardo Rezede a Canarinhos niespodziewanie prezentują się lepiej. Brazylijczycy rzutem na taśmę wywalczyli w zeszłym roku awans na igrzyska. Przed ostatnią kolejką turnieju kwalifikacyjnego w Rio De Janeiro było wiadomo, że jeden z wielkich zespołów nie wywalczy bezpośredniego biletu do Paryża. W pojedynku Brazylijczyków z Włochami lepsza, choć dopiero w tie-breaku, okazała się drużyna z Ameryki Południowej. Było to także pożegnanie Renana Del Zotto, który zrezygnował trenowania zespołu po zawodach, ewidentnie nie mając na niego pomysłu.
Mając w głowie pewność występu w Paryżu, Brazylia mogła sobie pozwolić na spokojne przygotowania. W siatkarskiej Lidze Narodów nie udało się błysnąć, a 7. miejsce po fazie zasadniczej sprawiło, że w ćwierćfinale ekipę czekało spotkanie z reprezentacją Polski. Brazylijczycy nie podołali temu wyzwaniu, przegrywając 1:3. Seria meczów kontrolnych sprzed kilku dni nie mówi kibicom absolutnie nic, a Brazylia po raz kolejny może okazać się czarnym koniem igrzysk, który ponownie zaatakuje z cienia.
Tegoroczna dyspozycja przełożyła się na 7. lokatę w rankingu światowym. Nie jest to wynik zachwycający, ale bezpieczny, biorąc pod uwagę przewagę punktową nad Argentyńczykami.
BEZ ZASKOCZEŃ W SKŁADZIE
Od kilku ładnych lat Brazylia sprawia wrażenie zespołu będącego w ciągłej przebudowie pokoleniowej. Nic bardziej mylnego, a kadra na Paryż niczym nie zaskoczyła wiernych fanów siatkówki. Wśród walczaków trenera Rezende znajdują się zarówno doświadczeni zawodnicy z wieloma sukcesami na koncie, dla których tegoroczne igrzyska mogą być pożegnaniem z drużyną narodową, jak i młodsi, lecz szalenie zdolni zawodnicy. Nie zabraknie także twarzy doskonale znanych z polskiej PlusLigi.
Trzech spośród 13 zawodników powalczy o swoje drugie złoto. Sukces z 2016 roku pamiętają: znakomity rozgrywający Bruno Rezende, środkowy Lucas Saatkamp oraz przyjmujący Ricardo Lucarelli.
Zmiennikiem dla Rezende będzie Fernando Krelling, który podczas drobnego urazu kapitana zespołu, godnie go zastąpił, nie obniżając przy tym poziomu swojej drużyny. Na środku zobaczymy także Isaca Santosa oraz debiutującego na igrzyskach Flavio Gualberto. Skład na przyjęciu, obok Lucarelliego, domykają Adriano Cavalcante, Yoandy Leal i Lukas Bergmann. Przyjmującym będzie także gracz rezerwowy, Henrique Honorato, dla którego występ w Paryżu również będzie olimpijskim debiutem.
Skład zamykają bracia Souza – Darlan i Alan, którzy będą rządzić na ataku, a także doświadczony libero, Thales Hoss, który w minionym sezonie podbił serca kibiców polskiej PlusLigi.
SKŁAD REPREZENTACJI BRAZYLII NA IGRZYSKA OLIMPIJSKIE W PARYŻU
Rozgrywający: Bruno Rezende, Fernando Krelling
Przyjmujący: Adriano Cavalcante, Yoandy Leal, Ricardo Lucarelli, Lukas Bergmann
Atakujący: Alan Souza, Darlan Souza
Środkowi: Flavio Gualberto, Isac Santos, Lucas Saatkamp
Libero: Thales Hoss
Rezerwowy: Henrique Honorato (przyjmujący)
Trener: Bernardo Rezende
ŚWIATOWA POTĘGA
Z Canarinhos jako multimedalistami najważniejszych imprez świata, zawsze trzeba się liczyć. Nawet w nienajlepszej formie i z wiekowymi zawodnikami Brazylia zawsze była, jest i będzie dużym zagrożeniem. Niejednokrotnie przekonali się o tym wielcy faworyci, którzy musieli uznać wyższość siatkarzy z Ameryki Południowej, czających się na kolejny sukces w roli czarnego konia.
Mistrzostwa Świata
2002, 2006, 2010
1982, 2014, 2018
2022
Puchar Świata
2003, 2007, 2019
1981, 1995, 2011
Puchar Wielkich Mistrzów
1997, 2005, 2009, 2013, 2017, 1993, 2001
Liga Światowa
1993, 2001, 2003, 2004, 2005, 2006, 2007, 2009, 2010
1995, 2002, 2011, 2013, 2014, 2016, 2017
1990, 1994, 1999, 2000
Liga Narodów
2021
IMPONUJĄCE SUKCESY NA KONTYNENCIE
Brazylia niepodzielnie rządzi także na kontynencie. O ile na poziomie oby Ameryk ma szansę rywalizowania ze Stanami Zjednoczonymi, tak w Ameryce Południowej nie ma sobie równych. Szczególnie imponuje liczba tytułów w mistrzostwach kontynentu, gdzie po dekadach panowania, w 2023 po złoto sięgnęła Argentyna.
Igrzyska Panamerykańskie
1963, 1983, 2007, 2011, 2023
1959, 1967, 1975, 1979, 1991, 1999, 2015
1955, 1971, 1987, 2003, 2019
Puchar Panamerykański
2011, 2013, 2015, 2018
2018, 2023
Mistrzostwa Ameryki Południowej
1951, 1956, 1958, 1961, 1962, 1967, 1971, 1973, 1975, 1977, 1979, 1981, 1983, 1985, 1987, 1989, 1991, 1993, 1995, 1997, 1999, 2001, 2003, 2005, 2007, 2009, 2011, 2013, 2015, 2017, 2019, 2021
2023
Puchar Ameryki
1998, 1999, 2001
2000, 2005, 2007, 2008
Zobacz również:
IO M: Argentyna – czy zaskoczy po raz drugi?
Artykuł IO M: Brazylia – czy wielkie gwiazdy wystarczą, aby osiągnąć sukces? pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.