![](https://bi.im-g.pl/im/55/bd/1d/z31185237M,Przemyslaw-Babiarz.jpg)
Jak się okazało po poniedziałkowym oświadczeniu Jakub Kwiatkowskiego, zarzuty wobec Przemysława Babiarza o "złamaniu standardów wzajemnego zrozumienia, tolerancji i pojednania" to był pic na wodę, fotomontaż. Chodziło tylko o to, by dziennikarz trzymał gębę na kłódkę - pisze w komentarzu Michał Kiedrowski ze Sport.pl.