Dwa spalone, koszmar Fajdka. Jak w Londynie, jak w Rio. I nadeszła ta chwila

Dwa spalone, koszmar Fajdka. Jak w Londynie, jak w Rio. I nadeszła ta chwilaKonkurs młociarzy zaczął się dla nas niepokojąco, Wojciech Nowicki nie uzyskał bezpośredniej kwalifikacji, 76.32 m dało mu piąte miejsce w pierwszej grupie, musiał czekać na wynik ósmego młociarza w drugiej grupie. A tam Paweł Fajdek, który za porannymi eliminacjami nie przepada, też zaczął nieszczególnie, w pierwszym rzucie nie zmieścił się w sektorze. Podobnie jak i Ethan Katzberg. Tyle że mistrz świata się poprawił, a Polak drugą próbę spalił. Została trzecia, ostatnia, potrzebne było te 75-76 metrów. I udało się, 76.56 m dało tę...


Читайте на 123ru.net