Łzy Ewy Swobody, emocje kompletnie puściły. "Przyjechałam po marzenia, nie spełniłam ich"

Łzy Ewy Swobody, emocje kompletnie puściły. "Przyjechałam po marzenia, nie spełniłam ich"Ewa Swoboda dziewiątą sprinterką igrzysk olimpijskich w Paryżu. Niestety czas na poziomie 11,08 sekundy dał czwarte miejsce w jej półfinale. Polsce nie udało się awansować do finałowej ósemki. Towarzyszą jej mieszane uczucia. Z jednej strony mówi, że jest zadowolona z siebie, ale z drugiej strony "nie spełniła marzenia". - Błędów na razie nie wyszukuję, nie widziałam biegu. Wiem na pewno, że mama i tata są dumni, a finał będzie za cztery lata - powiedziała przed kamerą TVP Sport.


Читайте на 123ru.net