Zaatakowany polski olimpijczyk odpowiada: "Byłem w szoku. To totalny absurd"

- Powołanie połączył z faktem, że mój tata jest członkiem zarządu związku. Gdy udostępniłem w mediach społecznościowych post koleżanki proszącej o oddanie krwi, napisał w komentarzu, że jestem "oszustem w swoim zakłamanym świecie". Oskarżenia pod moim adresem to totalny absurd - powiedział Michał Siess na łamach WP SportoweFakty, odpowiadając na zarzuty Jakuba Zborowskiego, że pojechał na igrzyska tylko ze względu na ojca pracującego w Polskim Związku Szermierczym.

Читайте на 123ru.net