Świątek kompletnie bezradna i nagle przebudzenie. Dziesięć piłek meczowych
W półfinale WTA 1000 w Cincinnati kibice z całego świata dostali możliwość obejrzenia prawdziwego hitu. Naprzeciwko siebie stanęły bowiem Iga Świątek i Aryna Sabalenka. Bilans spotkań do tego popołudnia wynosił 8-3 na korzyść Polki, ale ultraszybka nawierzchnia na amerykańskich kortach zdawała się zwiększać szanse Białorusinki. Widać to było na korcie. Polka zdawała się być, jakby tempo wolniejsza, a to przełożyło się na wynik 6:3, 6:3 dla Sabalenki.