Frankowski po latach ujawnił kulisy pracy ze Smudą. "Omal nie zginąłem"

Franciszek Smuda był barwną postacią, po której pozostało m.in. wiele anegdot i ciekawych historii. Szkoleniowiec w czwartkowe popołudnie został pochowany na jednym z cmentarzy w Krakowie. Z kolei w piątek Tomasz Frankowski opisał w "Przeglądzie Sportowym" historię z czasu pracy ze Smudą w reprezentacji Polski. "W tamtej sytuacji oblał mnie zimny pot" - przyznał.

Читайте на 123ru.net