Rekord świata i 50 tys. dolarów. Polak krzyczał na cały głos, stadion oszalał

Miał być rekord Armanda Duplantisa w Chorzowie - i może w niedzielę będzie. Zanim jednak genialny Szwed zaczął walkę sam ze swoimi niebotycznymi wynikami, na bieżni Stadionu Śląskiego pojawił się inny geniusz z północy - Jakob Ingebrigtsen. Norweg pobiegł cudownie, równo, na ostatnim kilometrze sam był sobie zającem. I pobił 28-letni rekord świata Kenijczyka Daniela Komena na 3000 metrów, wręcz go zmasakrował. Poprawił o ponad trzy sekundy - teraz to 7:17.55.

Читайте на 123ru.net