Sabalenka skomentowała swój absurdalny mecz. Szpila w organizatorów

- Pomyślałam sobie: "nie ma mowy... zacznę o północy". I tak właśnie się stało - tak o wyjątkowo długim oczekiwaniu na swój mecz opowiadała Aryna Sabalenka. Druga rakieta świata z problemami awansowała do czwartej rundy US Open. Musiała mierzyć się nie tylko z rywalką, ale i z absurdalną porą rozgrywania meczu. Z tego powodu zaraz po spotkaniu wbiła ostrą szpilkę organizatorom.

Читайте на 123ru.net