Historyczny czas Polki w Paryżu, teraz kolejna życiówka. A w biegu padł rekord USA
Jeszcze na początku tego miesiąca w głowie Weroniki Lizakowskiej gorycz mieszała się pewnie ze szczęściem: z jednej strony w półfinale olimpijskich zmagań na Stade de France pobiła rekord Polski na 1500 m, ale z drugiej: nie dał on awansu do finału. A ten był jak najbardziej realny. Mimo perturbacji zdrowotnych w ostatnim czasie, 25-letnia zawodniczka Remusa Kościerzyna wystąpiła w Białymstoku na nietypowym dystansie 1000 metrów. I tu też pobiła rekord życiowy, choć to nic przy osiągnięciu Amerykanki Addison Wiley.