Odrzucił miliony z Barcelony, teraz gra w 5. lidze. "Jestem naśladowcą Jezusa"
Kiedy miał 14 lat i zgłaszała się po niego Barcelona, nie spodziewał się, że nie zrobi wielkiej kariery. Talent, który Anglicy nazywali nawet "generacyjnym", widząc w nim wieloletniego lidera kadry narodowej, zwiedził świat, ale nigdzie nie zagrzał na dłużej miejsca. Dziś gra w ojczyźnie. Dopiero w piątej lidze.