Tajner wszedł na mównicę w Sejmie. Tak go przywitali
W polskim Sejmie padały różne frazy i określenia, ale takiego jeszcze chyba nie padło. Chodzi o słowo, które usłyszał Apoloniusz Tajner, gdy wchodził na sejmową mównicę. Cała sytuacja wzbudziła sporo śmiechu i braw na sali, co skłoniło także marszałka Szymona Hołownię do krótkiego komentarza.