Nieprawdopodobne, co zrobił Raków! To była 89. minuta
Nie do uwierzenia, co stało się w niedzielne popołudnie na stadionie w Częstochowie. Raków prowadził z Koroną 1:0 po dość szczęśliwym golu Władysława Koczerhina i wydawało się, że po raz kolejny "zabije mecz" i zdobędzie kolejne trzy punkty. Aż nagle w 89. minucie defensywa drużyny Marka Papszuna popełniła fatalny błąd, który zakończył się dla niej najgorzej, jak tylko mógł. - Nazwa musi zostać zmieniona - relacjonowali komentatorzy Canal+ Sport.