Kolejny mecz muszą wygrać. Trener Stali: To dla nas lekcja pokory
ITA TOOLS Stal Mielec po raz pierwszy po zmianie trenera rozegrała spotkanie w TAURON Lidze. Mielczanki we własnej hali uległy Metalkas Pałacowi Bydgoszcz. – W sporcie się wygrywa i przegrywa, a my w spotkaniu zagraliśmy poniżej oczekiwań. Mimo problemów kadrowych, liczyłem na lepszy wynik – przyznał na łamach strony klubowej trener Miłosz Majka.
Serie dla Pałacu
Drugim z sobotnich meczów 10. kolejki TAURON Ligi było spotkanie pomiędzy ITA TOOLS Stalą Mielec a Metalkas Pałacem Bydgoszcz. Przed tym meczem mielczanki były na 11. miejscu a bydgoszczanki na 9. lokacie. Zespoły dzieliły zaledwie dwa punkty a Stal ma wciąż jeden zaległy mecz. Gospodynie nie zdołały jednak zagrozić rywalkom. W każdym z trzech setów bydgoszczanki zaliczały efektowe serie i wygrywały kolejno do 19, 18 i 14. W ostatniej partii przy zagrywkach Paluszkiewicz Pałac od stanu 14:18 nie stracił już punktu.
Obie ekipy grały w niepełnych składach. W szeregach bydgoszczanek zabrało między innymi podstawowej rozgrywającej – Marty Łyczakowskiej. U gospodyń przez chorobę nie mogły zagrać Oliwia Sieradzka i Katarzyna Bagrowska. Bydgoszczanki mimo słabszego przyjęcia górowały w ataku. Pałac skończył z 45% skutecznością w tym elemencie a Stal zanotowała zaledwie 22%. Bydgoszczanki zdobyły o 10 punktów więcej blokiem. Tylko w zagrywce lepsze były gospodynie, bowiem punktowały tym elementem 7 razy przy zaledwie 3 błędach (5 asów Gabrieli Ponikowskiej). Pałac w tym elemencie zdobył 4 punkty (3 asy Wiktorii Paluszkiewicz) przy 9 błędach.
Tylko krótkimi fragmentami Stal nawiązała wyrównaną walkę z przeciwniczkami. – Ten mecz to dla nas duża lekcja pokory. W sporcie się wygrywa i przegrywa, a my w tym spotkaniu zagraliśmy poniżej oczekiwań. Mimo problemów kadrowych, liczyłem na lepszy wynik. Brak Oliwii Sieradzkiej był istotny, ale nie był to jedyny problem. Przyjęcie na poziomie 50% nie przełożyło się na skuteczność w ataku, która wyniosła zaledwie 22%. To spowodowało, że byliśmy łatwym celem dla bloku rywalek – podsumował na łamach stalmielec.eu trener Miłosz Majka.
Mecz, który muszą wygrać
W 11. kolejce przed Stalą mecz z sąsiadkami w tabeli – Energą MKS-em Kalisz. Aktualnie mielczanki tracą do kaliszanek tylko jeden punkt. Mają zaś zaledwie dwa oczka przewagi nad beniaminkiem z Mogilna, który zamyka zestawienie. – Za tydzień czeka nas mecz, który musimy wygrać, i mamy tego pełną świadomość – otwarcie powiedział Majka. – Zespół musi poprawić skuteczność w ataku i wrócić do gry na najwyższym poziomie. Liczymy, że zawodniczki szybko wyzdrowieją, a my przystąpimy do kolejnych spotkań w pełnym składzie – zaznaczył szkoleniowiec Stali.
Zobacz również:
Sentymentalny powrót młodej przyjmującej: Zastanawiałam się, jak to będzie wyglądało
Artykuł Kolejny mecz muszą wygrać. Trener Stali: To dla nas lekcja pokory pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.