Liga Mistrzów: Fotel lidera dla wicemistrzów Polski. Rewelacyjny Belg sam prawie wygrał mecz
Drużynie Aluronu CMC Warty Zawiercie udało się utrzymać pozycję lidera grupy przed wejściem w kolejny etap europejskich rozgrywek. W trzecim grupowym meczu Ligi Mistrzów podopieczni Michała Winiarskiego pokonali włoski Allianz Milano w tie-breaku. Nie pomogła rewelacyjna wręcz postawa Ferre Reggersa, który zdobył aż 33 punkty i atakował z 68% skutecznością.
POKONANI WŁASNĄ BRONIĄ
Z wysokiego ‘c’, bo od prowadzenia 6:2 rozpoczęli spotkanie gospodarze. Punktowali po kontratakach, wicemistrzowie Polski mieli ogromne problemy ze skończeniem pierwszych akcji. Zespół z Polski zaczął pracować swoją nominalną zagrywką, dzięki czemu stawiał też punktowe bloki i wszedł do meczu (8:7, 11:10). Pierwszego asa ustrzelił Mateusz Bieniek, dając remis (11:11). Trudności w ataku miał Aaron Russell, po bloku na Amerykaninie brązowi medaliści mistrzostw Włoch mieli dwa oczka zaliczki (14:12). W najlepsze trwało przeciąganie liny, blok na Kyle’u Ensingu sprawił, że ekipa z województwa śląskiego traciła trzy punktu (18:15). Z dużą dozą precyzji i dokładności grał Ferre Reggers, z kolei ataków nie kończył amerykański atakujący. W końcówce rozgrywał koncert, asem zamknął partię Yacine Louati (25:17).
ATUT WARTY ODNALEZIONY
Warta drugą odsłonę rozpoczęła już z Karolem Butrynem. Po chwili gry punkt za punkt Warta zaczęła zdecydowanie uciekać, asami popisali się Jurij Gladyr i Miguel Tavares, kontrę wykorzystał Bartosz Kwolek (9:4). Adoptowali się do gry gości gospodarze, którzy także pracowali zagrywką, ale niezmiennie zawiercianie utrzymywali wysoką zaliczkę. Zwiększyli ją przy zagrywkach Karola Butryna (16:9). Wyraźnie osamotniony był Reggers, po sam koniec seta nic się nie zmieniło. Zakończył go zepsutem serwisem Matij Kazijski (25:20).
RAZ NA GÓRZE, RAZ NA DOLE
Ekipy badały swoje nastroje w preludium do trzeciej części. Dopiero kontratak Bieńka wyprowadził jego zespół na dwa oczka przewagi (7:5). Ekipa z północy Włoch wyrównała po zablokowaniu Butryna, w dalszym ciągu toczyła się gra punkt za punkt (11:11). Po raz kolejny ekipa z Mediolanu ugryzła zawiercian serwisem (14:11), by po błędach własnych po chwili remisować. Inicjatywa wyraźnie stała po stronie gospodarzy, niemniej zespół z Polski cały czas był w meczu. Często dawał o sobie znać Davide Gardini. Podopieczni Michała Winiarskiego ponownie tracili dwa oczka (18:16) po asie Louatiego. Rywala przełamali rzutem na taśmę (24:23). Triumfowali po dwóch błędach z rzędu (26:24).
PRZEGRANA W TLE KONTUZJI?
Z początku trzeciej odsłony Allianz gromadził dwa oczka zaliczki. Mediolańczycy nadawali ton grze. Kolejnego asa zaprezentował Louati, nie przebił się Russell (10:6). Mocną zagrywkę posłał Jordan Schnitzer, a pędzący za piłką Tavares zderzył się ze sędzią przy słupku. Porutgalski rozgrywający cierpiał grymas bólu, ale wrócił do gry. Wywiązało się zamieszanie, punkt nie został przyznany drużynie z Włoch. Po chwili zameldował się na boisku Jakub Nowosielski, dwa asy z rzędu posłał Reggers (13:7). Belg zachowywał wysoką skuteczność, radząc sobie nawet z trudniejszymi piłkami. Zryw Warcie dali Butryn i Russell. Pierwszy punktował w kontrach, drugi ustrzelił asa (15:13). Jurajscy Rycerze, nawet kiedy gonili i łapali kontakt (15:13), w odpowiednim momencie byli karceni przez gospodarzy. Imponująca w dalszym ciągu była postawa Reggersa. Koncertowo w końcówce grali miejscowi, asa posłał Louati, wyłączony został Russell. Autowy atak Butryna stanowił zwiastun tie-breaka.
ODSKOKI DWA
Z nowymi pokładami energii w rozstrzygającą odsłonę wstąpili wicemistrzowie Polski. Po punktowym bloku odskoczyli na dwa oczka (6:4). Mimo asa gospodarzy i remisu, ci dotknęli siatki w jednym z kluczowych fragmentów (9:7). Grając punkt za punkt, przyjezdni zbliżali do wygranej. Po bloku na Gardinim triumf był praktycznie przesądzony (14:11). Zepsuta zagrywka Tommaso Barotto zamknęła twarde i długie zawody (15:12).
MVP: Aaron Russell
Allianz Milano – Aluron CMC Warta Zawiercie 2:3
(25:17, 20:25, 24:26, 25:19, 12;15)
Składy zespołów:
Allianz Milano: Caneschi (7), Porro (3), Louati (13), Schnitzer (3), Reggers (33), Kazijski, Staforini (libero) oraz Tatsunori (1), Zonta, Catania i Larizza
Aluron CMC Warta Zawiercie: Kwolek (13), Bieniek (10), Ensing (2), Russell (19), Gladyr (6), Tavares (1), Perry (libero) oraz Butryn (11), Nowosielski, Markiewicz (2) i Łaba (1)
Zobacz również:
Wyniki i tabela Ligi Mistrzów – grupa C
Artykuł Liga Mistrzów: Fotel lidera dla wicemistrzów Polski. Rewelacyjny Belg sam prawie wygrał mecz pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.