Było blisko rekordu. Szósta statuetka MVP i +62 w rankingu!
O tym, jak zachwyca w tym sezonie drużyna z Częstochowy, można mówić bez przerwy. Zespół, który zaledwie w zeszłym sezonie debiutował w najwyższej klasie rozgrywkowej, w niedzielę zapewnił sobie udział w Pucharze Polski. Zrobił to dzięki zwycięstwu w meczu 15. kolejki. Pierwszoplanową postacią był nie kto inny, jak Patrik Indra. Czech niemal wyrównał swój rekord punktowy, który wynosi 33 „oczka”. Ma ogromną przewagę w rankingu punktujących.
SEZON MARZENIE
W ramach piętnastej serii gier częstochowianie mierzyli się na wyjeździe z PGE GiEK Skrą Bełchatów. Do historycznego awansu do Pucharu Polski potrzebowali dwóch wygranych setów. Bardzo szybko zrealizowali ten cel, ale później nie pozwolili się zdekoncentrować i zapisali pełną pulę punktów na swoje konto. Pierwszą część fazy zasadniczej podopieczni Cezara Douglasa Silvy kończą więc nie tylko jako uczestnicy Pucharu Polski, ale także jako drużyna z TOP6 tabeli.
CZESKA MASZYNA
Kolejne z rzędu kapitalne spotkanie rozegrał Patrik Indra, debiutujący w tym sezonie w polskiej lidze. W swoje urodziny poniekąd sam sprezentował sobie najlepszy podarunek. Poza tym, że jego zespół zakwalifikował się do rywalizacji o cenne trofeum to sam 27-latek niemal wyrównał swój rekord punktowy. W starciu z ekipą z województwa łódzkiego zainkasował 32 „oczka” na swoje konto. Można więc rzec, że w pojedynkę wygrał więcej niż jednego seta. Co warto podkreślić, to fakt, że jego rekord wynosi 33 punkty, a więc zabrakło zaledwie jednej akcji do powtórzenia wyczynu. Taki rezultat osiągnął jednak w pięciosetowym meczu, a dzisiejsze starcie zakończyło się w czterech partiach.
Pochodzący z Czech atakujący grał na świetnej skuteczności w ataku. Otrzymał w sumie 48 piłek, a skończył 30. Tylko dwa razy popełnił błąd i trzykrotnie dał się zablokować. To przełożyło się na 62% skuteczności oraz 52% efektywności. Do tego dołożył jednego asa serwisowego, a także jeden blok.
Zawodnik Steam Hemarpol Norwida Częstochowy przoduje w rankingu MVP, mając na swoim koncie już sześć statuetek. Za nim jest spore grono siatkarzy, którzy mają ich po cztery. Naturalnie Indra jest także najlepiej punktującym zawodnikiem sezonu. Drugiemu Bartoszowi Filipiakowi brakuje do Czecha aż 62 punktów!
Zobacz również:
Stało się! Łukasz Żygadło wrócił na boisko [wideo]
Artykuł Było blisko rekordu. Szósta statuetka MVP i +62 w rankingu! pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.