Polski piłkarz przeżył kataklizm i utknął na wyspie. "To była masakra"
- Zza drzew wyleciała skała i zaczęła na nas spadać. Było blisko, aby ona nas przygniotła - tak o traumatycznych przeżyciach opowiada Filip Majchrowicz. Bramkarz Górnika Zabrze wybrał się na wakacje na Vanutau - rajską wyspę na Oceanie Spokojnym. Tę we wtorek nawiedziło potężne trzęsienie ziemi. Piłkarz niemal otarł się o śmierć, a na domiar złego ma problem z powrotem do Polski.