Liga Mistrzów: Polskie drużyny o krok od ćwierćfinału. Nie wszyscy Polacy mieli powody do radości

Trwa dobra passa polskich zespołów w Lidze Mistrzów. Jastrzębski Węgiel, Aluron CMC Warta Zawiercie i PGE Projekt Warszawa utrzymały miano niepokonanych. Obok nich liderami w swoich grupach są drużyny z Perugii i Monzy.

 

Grupa A

W niej dzieli i rządzi PGE Projekt Warszawa, który w czwartym meczu odniósł czwarte zwycięstwo. Tym razem w pokonanym polu pozostawił ACH Volley Lublana (https://siatka.org/pokaz/liga-mistrzow-kolejne-zwyciestwo-projektu-warszawa/), lekkie problemy mając jedynie w premierowej odsłonie. Jego dominacja zaczynała się na zagrywce (6 asów), a kończyła w ataku (65% skuteczności). Prym w jego szeregach wiódł Artur Szalpuk, zdobywca 16 oczek, ale miał wsparcie u Linusa Webera i Tobiasa Brandta. Wśród pokonanych wyróżnił się Amir Mohhamad Golzadeh, który wywalczył 13 punktów.

Po piętach Projektowi depcze Berlin Recycling Volleys, który u siebie rozprawił się z Greenyard Maaseik. Belgijski zespół tylko w drugim secie znalazł sposób na ogranie rywali, a z atakiem na poziomie 36% nie miał czego szukać na przestrzeni całego spotkania. Cokolwiek wskórać próbował Jolan Cox, ale gospodarze mieli Jake Hanesa, który nie dość, że zdobył aż 28 punktów, to jeszcze osiągnął w ataku aż 64% skuteczności. Jan Fornal nie pojawił się na boisku, a Adam Kowalski wszedł tylko na moment.

 

Zobacz również
Wyniki oraz tabela grupy A Ligi Mistrzów

 

Grupa B

W niej na czele jest Vero Volley Monza, która u siebie wykazała wyższość nad Fenerbahce Stambuł. Turecka drużyna zerwała się do walki w trzeciej odsłonie, ale do tie-breaka nie doprowadziła. Obie ekipy postawiły na ryzyko w polu serwisowym, łącznie popełniając ponad 40 błędów, ale bardziej opłacało się ono gospodarzom. Mieli oni w swoich szeregach Arthura Szwarca i Ivana Zaytseva, którzy zgromadzili 41 oczek na koncie. Wśród pokonanych na słowa uznania zasłużył Drażen Luburić (23 punkty). Fabian Drzyzga był odpowiedzialny za rozegranie w ekipie ze Stambułu, ale nie punktował.

Za włoskim zespołem plasuje się Olympiacos Pireus, który wywiózł zwycięstwo z Niemiec, ogrywając w 3 setach Helios Grizzlys Giesen. Gospodarze najbliżej rywali byli w drugiej odsłonie, ale nie poradzili sobie z ich zagrywką. Goście popisali się bowiem 10 asami serwisowymi, a do tego dołożyli wysoką skuteczność w ataku. Ich liderem był Aleksandar Atanasijević, zdobywca 18 punktów, ale miał wsparcie u Johna Gordona Perrina (14 punktów).

 

Zobacz również:
Wyniki oraz tabela grupy B Ligi Mistrzów

 

Grupa C

W tej grupie nie ma mocnych na Aluron CMC Wartę Zawiercie, która w czwartej kolejce rozbiła u siebie Knack Roselare. Belgijska drużyna tylko w jednym secie dobiła do granicy 20 punktów. Nie było elementu, w którym podopieczni Michała Winiarskiego ustępowaliby przeciwnikom. Po 13 oczek wywalczyli Karol Butryn i Aaron Russell, ale po 11 dołożyli Jurij Gladyr i Mateusz Bieniek. Wśród przegranych dwucyfrową zdobycz osiągnął Erik Siksna.

W drugim meczu też obyło się bez niespodzianki, bo Allianz Mediolan odprawił z kwitkiem w trzech partiach Hypo Tirol Innsbruck, ale nie było to jednostronne widowisko, bo aż 2 z nich kończyły się grą na przewagi. Kluczem do sukcesu gospodarzy okazała się zagrywka, którą punktowali 10 razy. Pierwsze skrzypce w ich zespole grał Ferre Reggers, który zapisał na koncie 16 oczek. Jego drużynie we znaki najbardziej dał się Niklas Kronthaler, zdobywca 14 oczek.

 

Zobacz również

Wyniki oraz tabela grupy C Ligi Mistrzów

 

Grupa D

W tej grupie nie ma mocnych na drużynę z Perugii, która u siebie pokonała w trzech setach Saint-Nazaire VB. Goście powalczyli zwłaszcza w drugiej i trzeciej odsłonie, ale siła ofensywna była po stronie mistrza Włoch. Na boisku brylowali Wassim Ben Tara i Agustin Loser, którzy zakończyli mecz z 13 i 12 oczkami. 8 dorzucił Kamil Semeniuk, który osiągnął 53% skuteczności w ataku. Jeszcze lepiej spisał się w przyjęciu, w którym angażowany był 12 razy i nie popełnił żadnego błędu. Na drugie miejsce awansował Halkbank Ankara po wygranej u siebie z Jihostrojem Czeskie Budziejowice. Goście dzielnie walczyli, lepsi okazali się nawet w bloku, ale zabrakło im skuteczności w ataku. Gospodarzy do sukcesu poprowadził Marek Sotola, który wywalczył 15 punktów. Po drugiej stronie siatki taki sam wynik osiągnął Tomas Brichta.

 

Zobacz również

Wyniki oraz tabela grupy D Ligi Mistrzów

 

Grupa E

Na pozycji lidera jest Jastrzębski Węgiel, który miał jednak trudną przeprawę we własnej hali z Chaumont VB 52 (https://siatka.org/pokaz/liga-mistrzow-jastrzebski-wegiel-pokonal-chaumont-vb-52/). Mistrzowie Polski triumfowali w 4 setach, lecz 2 z nich rozgrywane były na przewagi. Gospodarze przewagę uzyskali w bloku, którym 12 razy zatrzymywali rywali, a ich liderami byli Łukasz Kaczmarek i Tomasz Fornal, którzy łącznie zdobyli 45 punktów. Wśród gości wyróżnili się Pierre Toledo i Mathis Henno (po 18 punktów). Na drugim miejscu jest SVG Luneburg, który u siebie odprawił z kwitkiem Levskiego Sofia. Przyjezdni najbliżej przedłużenia spotkania byli w drugiej partii, którą przegrali po batalii na przewagi. Mimo że częściej punktowali na zagrywce, to w ataku królowali gospodarze, a zwłaszcza Theo Mohwinkel i Xander Ketrzynski, którzy wywalczyli po 13 punktów. Wśród pokonanych o 2 więcej zdobył Todor Skrimow, ale nie przełożyło się to na lepszy wynik dla zespołu z Sofii.

 

Zobacz również

Wyniki oraz tabela grupy E Ligi Mistrzów

Artykuł Liga Mistrzów: Polskie drużyny o krok od ćwierćfinału. Nie wszyscy Polacy mieli powody do radości pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.

Читайте на 123ru.net