Świątek podeszła do mikrofonu i się zaczęło. Ależ wpadka przed kamerą!
- Z racji, że turniej nazywa się United Cup, byłoby dobrze nie słuchać buczenia na rywali - powiedziała po decydującym mikście z Norwegami Iga Świątek. Polka zaliczyła przy tym jednak małą wpadkę i przeprosiła z uśmiechem na twarzy.