Innsbruck nie był przypadkiem. Trwa kapitalna seria Wąska. A chwilę później nagroda
Paweł Wąsek nie ma zamiaru przestać pozytywnie zaskakiwać swoich kibiców. Cieszynianin, zaledwie kilkadziesiąt godzin po zajęciu piątego miejsca w Innsbrucku, poszedł za ciosem i został polskim bohaterem w kwalifikacjach do ostatniego konkursu w Turnieju Czterech Skoczni. Podopieczny Thomasa Thurnbichlera skoczył aż 136 metrów, dzięki czemu trafił na teoretycznie mniej wymagającego przeciwnika w pierwszej serii jutrzejszych zmagań.