Najpierw mocno zakrapiana impreza, a potem nocny wyścig. Wiadomo, gdzie bawił się Łukasz Ż. przed wypadkiem
Najpierw mocno zakrapiana impreza, a potem nocny wyścig. Zanim doszło do tragedii na Trasie Łazienkowskiej Łukasz Ż. wspólnie z kolegami bawił się w modnej warszawskiej knajpie. – Wiemy, ile kto wypił kieliszków wódki i jakiej były pojemności – wyjaśnia prokuratura.