Tajemnicze zaginięcie Patryka. Ślad urywał się w Monachium. Dziś doszło do przełomu
26-letni Patryk z Wrocławia wyjechał do Niemiec, w odwiedziny do kolegi, i tam zaginął. Ostatni raz skontaktował się z bliskimi 20 października z Monachium. Od tamtej chwili – cisza. Rodzina i przyjaciele są zrozpaczeni i zaniepokojeni. Jedynym śladem, jaki został po mężczyźnie, jest odnaleziony w piwnicy portfel. Na szczęście sytuacja diametralnie się zmieniła. Dziś, w piątek 8 listopada pojawiły się dobre informacje.