Okolice Namysłowa będą pamiętać teraz o dwóch rodzinnych zbrodniach. Tak zginęła rodzina Heluszków
W sobotę (7 grudnia br. ) na cmentarzu w Namysłowie zostaną pochowane ofiary rodzinnej egzekucji, do której doszło w Namysłowie. Uzbrojony w broń maszynową Krzysztof K. (†32 l.) oddał serię strzałów w stronę ojca i starszego brata. Zabił też matkę. Kilka godzin później popełnił samobójstwo. Sprawca masakry w Namysłowie planował wymordowanie wszystkich swoich bliskich. Dwaj bracia uszli z życiem, bo nie przyjechali na rodzinny obiad. Po tragedii w Namysłowie odżyły wspomnienia o innej strasznej historii. Chodzi o wydarzenia sprzed niemal 70 lat, które rozegrały się we wsi Smarchowice Małe pod Namysłowem. Z rąk krewnego zginęło wtedy siedem osób.