Tragedia w Idalinie. Pan Krzysztof i trójka jego dzieci zginęli w pożarze. Kilkadziesiąt godzin później stało się coś niesamowitego
Ta tragedia nikogo w Polsce nie pozostawiła obojętnym. W piątek 13 grudnia, w maleńkiej wsi Idalin na Lubelszczyźnie zginęły w pożarze cztery osoby. W ogniu stracili życie Ania, Zuzia Szymek i ich tata Krzysztof, który próbował ratować dzieci. Z sześcioosobowej rodziny ocaleli jedynie pani Agnieszka i ich najstarszy syn (14 l.). Znaleźli schronienie u rodziny. Znajomi od razu postanowili w tej trudnej chwili pomóc im. Zorganizowali zbiórkę internecie, chcą zgromadzić fundusze na odbudowę domu. Odzew ludzi z całej Polski zaskoczył wszystkich. Pogorzelców zalała prawdziwa fala dobroci.