Uderzył sąsiadkę, wyrzucił psa z 5 piętra, a kota chciał upiec w piekarniku. Ludzie boją się wychodzić z domu.
Na warszawskim Bródnie doszło do przerażającego incydentu, który wstrząsnął mieszkańcami. Podczas imprezy Bartek wpadł w szał, złapał swojego psa i wyrzucił go przez balkon z piątego piętra. Następnie dopadł kota, włożył do piekarnika i próbował go upiec żywcem. Mężczyzna został zatrzymany. Odpowie też za pobicie kobiety przed blokiem.