Wstrząsająca relacja kierowcy, który pomógł zgwałconej studentce. "Uklękła na środku jezdni, prosząc o pomoc"
Studentka z Warszawy przeżyła horror. Kobieta poznała w klubie obcokrajowca. Zaproponował po zabawie, że odwiezie ją do domu, jednak tego nie zrobił. Nagle 20-latka straciła przytomność i ocknęła się, kiedy dotykało ją w aucie kilku mężczyzn. Udało jej się uciec. Nad ranem przerażoną ofiarę gwałtu dostrzegł kierowca autobusu. Reporterowi "Faktu" udało się z nim porozmawiać. Jego relacja mrozi krew w żyłach.