Warzywniak pani Basi zniknie po niemal 45 latach? Powód zaskakuje. Klienci murem za właścicielką i jej mężem
To przed ich warzywniakiem łodzianie ustawiali się w latach 80. w kolejkach po takie ówczesne rarytasy, jak pomarańcze czy banany. To tutaj w drodze do pracy zatrzymują się po jabłka i pomidory do kanapek. Pani Barbara Skomiał i jej mąż Krzysztof od niemal 45 lat sprzedają owoce i warzywa w niewielkiej, drewnianej budce przy Narutowicza w Łodzi. Co roku urząd zgadzał się na przedłużenie ich działalności. Teraz powiedział: dość. Powód zadziwia.