Skazana za uduszenie dziecka twierdzi, że... winny jest jej starszy syn. Biegli mają twardy orzech do zgryzienia
Przed Sądem Apelacyjnym w Katowicach stanęła dziś Magdalena W., oskarżona o zabicie syna Mareczka († 2 l.). Kobieta skazana wcześniej na 15 lat więzienia odwołuje się od wyroku i zrzuca winę na starszego, dziś 6-letniego syna, Wiktorka. Jej zdaniem to on zamknął Mareczka w wersalce i doprowadził do śmierci. Teraz biegli muszą podjąć decyzję, czy chcą drugi raz przesłuchiwać dziecko. Muszą zważyć racje, bo dowody, które przedstawiono w sądzie pierwszej instancji, były solidne, ale kobieta obrona upiera się przy apelacji i chce uniewinnienia. Warto dodać, że 32-letnia Magdalena W. miała już w przeszłości odbierane prawa rodzicielskie, a 10 lat temu straciła dziecko w wyniku nagłej śmierci łóżeczkowej.