Dali za mało za pogrzeb, ksiądz wpadł w szał. "Rzucił we mnie kopertą"
Pogrążona w żałobie rodzina pani Władysławy musiała szukać księdza kilkadziesiąt kilometrów dalej, bo proboszcz z parafii w Węglińcu odmówił odprawienia pogrzebu za 400 zł. "Rzucił we mnie tą kopertą, powiedział, żebym sobie znalazł "innego idiotę, który pochowa babcię" za tyle pieniędzy" – opowiedział wnuk kobiety w rozmowie z WP.