Najpierw składał żonie noworoczne życzenia, dwie godziny później brutalnie ją zabił
Dla rodziny i sąsiadów z Kiełkowa na Podkarpaciu każda sylwestrowa noc jest bolesnym przypomnieniem tragedii, która wydarzyła się osiem lat temu. To właśnie wtedy, w pierwszych minutach Nowego Roku, życie Moniki K. zostało brutalnie przerwane. Jej córki straciły matkę, która była dla nich całym światem. Pustka, którą po sobie zostawiła, jest niemożliwa do wypełnienia. Czas wcale nie goi tej rany. Wszystko przez okrutnego męża, jego chorobliwą zazdrość i niepohamowaną złość. Jeszcze chwilę wcześniej Mariusz K. składał życzenia i świętował z bliskimi. Nikt nie przypuszczał, że za moment wpadnie w szał zabijania.