Wydali setki milionów, a teraz płaczą
Chińczycy zdominowali ostatnie okienko transferowe. Sprowadzili do swojej ligi zagranicznych piłkarzy i znane nazwiska za grube miliony. Po inauguracyjnej kolejce Super Ligi można powiedzieć, że inwestycje się opłaciły, bo obcokrajowcy strzelają gole. Problem może polegać jednak na tym, że żaden Chińczyk nie zdołał pokonać bramkarza rywali. Na wszystkie 16 goli, które padły w pierwszej kolejce autorami byli stranieri. Nawet „samobója" wpakował Turek.