Śmierć pracownicy Google'a. Podpalono ją
Była piękna, młoda, utalentowana. Jej zawodowa przyszłość rysowała się w jasnych barwach. Pierwsze doświadczenia zdobywała w firmie, która jest dla milionów młodych ludzi pracodawcą marzeń. Vanessa Marcotte (27 l.) pracowała w nowojorskim oddziale Google'a. Była kochana i miała dla kogo żyć. W dniu, w którym ktoś w bestialski sposób zakończył jej życie, odwiedziła mamę. To była krótka wizyta. Przecież rano znów musiała iść pracy. Ale tak się nie stało. W niedzielę wieczorem znaleziono jej zwłoki. Były zmasakrowane. Jakiś zwyrodnialec zgwałcił Vanessę i potwornie okaleczył jej ciało. Sekcja ustali, czy stopy i twarz były podpalone przed, czy po zabójstwie.