Fatalna pomyłka na A4 pod Rzeszowem. Ostrzelano auto, a potem wywleczono z niego dwie osoby
To miała być koronkowa akcja policji. Mundurowi wiedzieli, kto, kiedy i gdzie będzie przewoził narkotyki. Niestety, doszło do fatalnej pomyłki. Na autostradzie A4 pod Rzeszowem padły strzały i zatrzymano pojazd. Jak się wkrótce okazało, dwóch niewinnych mężczyzn znalazło się w samym sercu operacji rodem z kryminalnych filmów. Po wybiciu szyb zostali wywleczeni z auta i położeni plackiem na zimnym asfalcie, mając nad sobą wycelowane lufy pistoletów.